piątek, 3 sierpnia 2012

GRONINGEN LIFE


Pakowanie oficjalnie uważam za zakończone! Jednak do przeprowadzki do Groningen pozostało trochę czasu.  11 sierpnia czeka mnie jeszcze tygodniowy wyjazd do słonecznej  Wenecji, takie ostatnie tchnienie wakacji przed rozpoczęciem studiów. Te wakacje będę mogła uznać za najdłuższe w życiu. Nie tylko dlatego, że maturzyści mają to szczęście, iż mogą obijać się od końca maja. Holenderski terminarz wolnego jest niezwykle ubogi. Cały rok uniwersytecki składa się z 42 aktywnych tygodni nauki podzielonych na dwa semestry. Zgodnie z kalendarzem studenckim naukę w Holandii rozpoczyna się 1 września a kończy 12 lipca. To wcale nie oznacza, że podczas nauki jest więcej przerw, wręcz przeciwnie! Podczas roku uniwersyteckiego możemy spodziewać się jedynie dwóch dłuższych przerw na przełomie grudnia/stycznia i kwietnia/maja.  Mam nadzieję, że nie jest do dla Was zniechęcające :) Same studia są warte wyboru i mam nadzieje, że jeszcze nie raz będę miała okazję o tym napisać. W Holandii można znaleźć wystarczająco dużo atrakcji, aby zrekompensować sobie brak dłuższego wolnego! Dla wszystkich zainteresowanych artykuł: Groningen student life

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz